wtorek, 3 kwietnia 2012

Spacerkiem po Toruniu

Kiedyś miasta w trosce o swój wygląd urządzały skwery i parki z pięknymi klombami, fundowały sobie fontanny, stawiały pomniki... Dziś to już nie wystarczy, potrzeba czegoś extra, co zaciekawi i sprawi, że zwykły spacer po mieście będzie jednocześnie okazją do tropienia niespodzianek. We Wrocławiu można szukać krasnoludków, licytując się, kto znalazł ich więcej. Gdzie indziej na ławeczce przysiądzie jakiś pisarz, czy poeta - tu Tuwim, tam znowu Prus. W Gdyni jest ławeczka Kaszubów, którzy tak pięknie się kochali, że do dziś siedzą - już staruszkowie - przytuleni, nieopodal swojego domu.
W Toruniu można spotkać znane postaci - np. Filutka, pilnującego parasola i melonika swego pana, profesora Tutki.


Jest przekupka, handlująca gęsią i jajami


Nad wodą musi oczywiście być smok



Żaby wyprowadził kiedyś z miasta Flisak, za to dziś opanowały Toruń koty - są na dachach, parapetach, w oknach






Jest też cała galeria toruńskich mieszczan







Takich miejsc jest w Toruniu dużo, ale reszty nie zdradzę, pozostawię to innym odkrywcom. Wspomnę tylko, że są np. miejsca związane z kultowym, kręconym tu filmem Rejs, z cytatami - perełkami z tego filmu. Jest Aleja Gmerków - znaków herbowych mieszczan i Piernikowa Aleja Gwiazd. Grająca fontanna działa niestety dopiero od maja.... Można za to wyruszyć szlakiem klubów o intrygująco brzmiących nazwach. A jeśli trafimy do jednego z nich, na ścianie zobaczymy intrygujące ogłoszenie matrymonialne.
A więc tropiciele na start!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz